Dziś mam humor wyśmienity! Wszystko mnie bawi. To pewnie dlatego, że miałam dziś cudowny dzień. Oby więcej takich :)
Zastanawiałam się co by tu o piersiach dzisiaj napisać, ale przyznam się, że się nie przygotowałam ;)
Nie miałam czasu, kurcze! :)
Nie przetestowałam ani jednej metody na powiększenie biustu, nie kupiłam ani jednego kremu na biust, nie zjadłam nic co by powiększało cycki! ;)
I wiecie co, wcale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, hahaha!
Dziś miało być na wesoło to będzie. Znacie te wszystkie dowcipy o cyckach? Cycki, cycki, wszędzie cycki! Ostatnio przeczytałam taki tekst na samochodzie: "Pokaż cycki dam ci ciastko. Brzydkie cycki oddaj ciastko!". Czy mnie to dziwi? Szczerze? Wcale!
Jeśli macie dzisiaj podły humor, albo jeśli was coś przygnębia, poczytajcie to co znalazłam o cyckach na nonsensopedii :)
PADŁAM! ;)
Piersi – dwa wzgórza żeńskie o znaczeniu strategicznym. Po przedarciu się przez granice jest to pierwszy obiekt, który staje się celem podboju strategów.
Ja już od dawna wiem, że z dużymi piersiami u kobiet to jest tak jak z rybami w wodzie: wydają się duże, dopóki człowiek nie złapie.
Autoerotoman Kuba Wojewódzki
– I musiałam wstać, bo mi się przypomniało, że jak nie wyciągnę piersi z kurczaka, to nie będzie obiadu…
– Czemu trzymasz piersi w kurczaku?
Inteligentna rozmowa o piersiach
Na pierwszy rzut oka ta informacja brzmi jak żart: bo niby po co badać coś, co jest oczywiste. Jednak Karen Weatherby była uparta i postanowiła sprawdzić, jak reagują faceci wpatrujący się duży, ponętny, kobiecy biust (na żywo, nie w gazetach, ani internecie). Wzięła 200 ochotników i podzieliła na dwie grupy po 100 osób. 100 szczęśliwców miało wpatrywać się w piersi, a 100 pechowców pod żadnym pozorem nie. Potem Weatherby zmierzyła całej dwusetce ciśnienie. I co się okazało? Że ci, którzy patrzyli na piersi, mieli ciśnienie zdecydowanie niższe. Pani uczona wywnioskowała więc, że patrzenie przeciwdziała zawałowi. Co więcej, po badaniach zaleca się 10 minut wpatrywania się w piersi dziennie, ma to podobno działać na organizm tak samo zbawiennie, jak pół godziny siłowni.
Jeszcze raz podkreślamy – ta informacja to nie żart.
Miłego weekendu, bo zdaje się, że ma być długi ! :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz